poniedziałek, 26 stycznia 2015

Literki

Agnieszka Przybylska, Monogram MB, 2015
Brykały literki
jak młode cielaczki
po karteczce białej.

Zapędził je piesek
do mojej książeczki,
by spały.

Zobaczyły literki
kolorową łączkę,
skoczyły wesoło.

Teraz zamiast spania
ganiają się w berka
wokół mego stołu.

-Literki, literki
siądźcie tu grzeczniutko
będzie teraz bajka:

O śpiących literkach
jak małe wróbelki
w niezapominajkach.

Agnieszka Przybylska, 26 stycznia 2015 r.


Smok

Smok smoczysty
i szkaradny
wlazł
nam na podwórko.
Tupnął hardo
wielką stopą
i oświadczył krótko:

-Znikać wszyscy!
Teraz moje
będzie tu królestwo!

Myszka cicho
zachlipała:
-Uciekać
skąd nie chcę!
Ja nieśmiało
tak powiadam:
- To jest moje miejsce...

Smok smoczysty
groźnie sapnął,
łypnął wrogo okiem:
- Zmykaj prędko,
jeden z drugim,
nim was stąd wymiotę!

I ogonem kręci młyńce,
aż furkoczą kłaki.
My stuleni, łapka w łapkę,
spłoszone zwierzaki.

Nagle konar wielki z drzewa
runął, wprost na smoka:
ogon przygniótł mu do ziemi
aż biedak podskoczył!

Smok w te pędy zwiał z podwórka
wyszarpując ogon.
-Znowu sami! Znikł napastnik!
Wiwat, wiwat WOLNOŚĆ!!!

Agnieszka Przybylska, 26 stycznia 2015 r.
Agnieszka Przybylska, Smok, 2015